Formica polyctena
podrodzina:Formicinae; plemię:Formicini

Mrówka ćmawa to typowy przedstawiciel europejskiej (w tym także polskiej) myrmekofauny leśnej. Ona i pokrewny (dla laika nie do rozróżnienia) gatunek - F. rufa (mrówka rudnica) budują gniazda ziemne przykryte ogromnymi (często ponad 1m) kopcami z igliwia i drobnych gałązek na skraju lasów i na słonecznych polanach. Kopce owe są, co ciekawe, w pełni klimatyzowane - dzięki odpowiedniemu układowi przestrzennemu (większa powierzchnia od południowej strony), a także rozkładowi wewnętrznych kanałów, zachodzi stały obieg powietrza wewnątrz kopca wywoływany przez zjawisko konwekcji. Mrówki często samodzielnie otwierają, bądź też zasypują wyloty kanałów wentylacyjnych, w zależności od warunków panujących na zewnątrz gniazda. Mrówka ćmawa, w przeciwieństwie do wspomnianej już rudnicy praktycznie zawsze tworzy kolonie polikaliczne, zajmujące nierzadko gigantyczne obszary lasu. Typowym sposobem rozmnażania kolonii jest podział. Jest to mrówka duża. Robotnica mierzy 4 - 8,5 mm; czoło, wierzch głowy i odwłok brunatne, reszta ciała brunatnoceglasta; na tułowiu czasami występuje niewielka ciemna plamka. Łuska pomostka i odwłok wyposażone są w niewielkie, odstające włoski odróżniające ten gatunek od rudnicy. Królowa bardzo podobna, ale większa (9 - 10,5 mm) o matowym odwłoku. Samiec tych rozmiarów co królowa, ale cały czarny; jaśniejsze tylko nogi i czułki. Występuje typowy dla Formica polietyzm kastowy - robotnice największe najwięcej czasu spędzają w gnieździe, a żerowanie jest pozostawione robotnicom średnim i małym. Warto zauważyć, że mrówki te są niezwykle pożyteczne, gdyż tępią wiele szkodników leśnych, są wyspecjalizowanymi i perfekcyjnymi myśliwymi. Ich ofiarami padają nie tylko bezkręgowce, ale również małe kręgowce - jaszczurki, drobne leśne gryzonie etc. Nie gardzą także padliną - duża kolonia jest w stanie oczyścić z mięsa do gołego szkieletu sporą sarnę w mniej-więcej tydzień. Wprawdzie nie posiadają one żądeł, ale są zdolne do przegryzienia ludzkiej skóry, a ranę polewają kwasem mrówkowym. Królowa ostatnie jaja składa pod koniec lipca, wszystkie larwy zostają więc odchowane przed zimą i w efekcie zimują tylko osobniki dorosłe. Mrowisko zapada w anabiozę w listopadzie - królowe schodzą do głębokich partii gniazda, zbijając się w grupy mogące liczyć nawet do kilkudziesięciu płodnych samic, otoczonych młodymi robotnicami pełniącymi funkcję magazynów pokarmu. Starsze robotnice kontynuują żerowanie tak długo, jak pogoda pozwala, w końcu i one schodzą jednak do głębokich partii gniazda, gdzie zimują. Mrowisko budzi się na wiosnę, jednak znane są przypadki, gdy w cieplejsze styczniowe dni pojedyncze robotnice wybudzone ze snu zimowego ruszają na łowy. Ponieważ na wiosnę brakuje mszyc (spadź stanowi 60% ich pokarmu), mrówki polują na drobne bezkręgowce, a larwy karmią pokarmem zmagazynowanym jeszcze jesienią. Przebudzenie jest dość osobliwym procesem - w pierwsze marcowe cieplejsze dni mrówki - tak królowe jak i robotnice - wylegają tłumnie na powierzchnię kopca i wygrzewają się na słońcu. Następnie, dzięki wysiłkowi robotnic, w centrum kopca powstaje tzw. rdzeń cieplny (niem. Wärmezentrum), gdzie temperatura utrzymuje się na poziomie 27°C nawet gdy na zewnątrz panują przymrozki. Sprawia to, że królowe, karmione zmagazynowanym pokarmem, zaczynają intensywnie składać jaja, które rozwijają się w niesamowitym tempie. Jaja te są bogatsze w RNA niż jaja późniejsze i tylko one są zdolne do rozwoju w formy płciowe (oczywiście jaja zapłodnione mogą również zostać wychowane na robotnice) - jaja letnie nie posiadają już takiej zdolności i niezależnie od diety i innych czynników środowiskowych zawsze rozwijają się w robotnice. U mrówki tej zaobserwowano sporą zmienność osobniczą - niektóre robotnice preferują niektóre zadania. Przykładowo jeśli dana mrówka zacznie się specjalizować w zbieraniu spadzi i polowaniu na roślinach, praktycznie nigdy nie poluje na ziemi; zaś te osobniki które wybrały sobie jako zajęcie rozbudowę gniazda nie wyprawiają się na polowania itd. Nie znaczy to, że mrówki te tracą zdolność do wykonywania innych prac, gdyż zachowują ją całe życie, chodzi tu tylko i wyłącznie o indywidualne gusty i preferencje. Osobliwą sprawą jest fakt posiadania przez ten gatunek dwóch rodzajów samców - jest to jeden z bardzo nielicznych znanych przykładów polimorfizmu płci męskiej wśród mrówek. Otóż gdy populacja na danym terenie jest niezbyt zagęszczona, mrówki te wytwarzają samce sporej wielkości, latające na niedalekie odległości (dzięki czemu można zagęścić populację). Gdy ilość kolonii zbliża się do granicy pojemności środowiskowej, kolonie zaczynają produkować samce małe i oddalające się znacznie od gniazda macierzystego, by tam szukać partnerki. Szeroko znane są także kanibalistyczne wojny terytorialne tej mrówki, w których pokonani wrogowie traktowani są jak zdobycz: są oni zanoszeni do gniazda i zjadani. Czasami jednak, gdy konflikt przegra młoda kolonia, jej robotnice przyłączają się do zwycięzców i służą im jako niewolnicy.


Robotnica Formica polyctena taszcząca do gniazda upolowaną osę. Autorem zdjęcia jest Bernhard Seifert.