Linepithema humile
(Iridomyrmex humilis)
podrodzina:Dolichoderinae; plemię:Dolichoderini

Gatunek mrówki znany z Nowego Świata, niezwykle wojowniczo nastawiony do wszystkiego, co się rusza. Na terenach, które zajmuje tworzy gigantyczne kolonie polikaliczne, właściwie cała lokalna populacja mrówek L. humile stanowi jedną superkolonię. Jej królowe są małe i bardzo liczne, co zapewnia superorganizmowi potencjalną nieśmiertelność. W zasadzie nie odbywają się loty godowe, a młode królowe są zapładniane jeszcze w gnieździe. Jedynie częśc samców odlatuje na niewielkie odległości i wnika do innych gniazd (tej samej lub też innej superkolonii), by tam spełnić swą funkcję rozrodczą. Samice, choć normalnie uskrzydlone (jak wszystkie mrówki, odrzucają one skrzydła po zapłodnieniu), magazynują w swym ciele zbyt mało węglowodanów, by być w stanie wytrzymać wymagający sporych nakładów energetycznych lot. W związku z powyższym, mrówki te bardzo powoli się rozprzestrzeniają, ale za to są niezwykle skutecznymi mordercami lokalnej fauny owadów. W wielu miejscach przyczyniły się do wymierania całych gatunków ptaków, wyjadając im wszystko pożywienie. Największa poznana superkolonia zajmuje przestrzeń sześciu tysięcy kilometrów kwadratowych rozciągającą się od wybrzeży Włoch aż po wybrzeże atlantyckie Portugalii i Hiszpanii. Jest to największa znana mrówcza superkolonia i jednocześnie największe znane ziemskie społeczeństwo. Oraz, jeśli potraktować ją jako jeden organizm - największy organizm na ziemi... Kolejną ciekawostką, którą można zaobserwować u tego wyjątkowego pod każdym względem gatunku, jest fakt iż co wiosnę robotnice zabijają większość królowych w kolonii. Najprawdopodobniej działanie to służy zniesieniu feromonalnej inhibicji ze strony królowych, uniemożliwiającej przekształcenie się żeńskich larw w dziewicze królowe. I rzeczywiście, jeśli eksperymentalnie dostarczy się kolonii w tej fazie rozwoju feromonów królewskich, będzie ona w stanie wychować jedynie robotnice. Mrówki te, jak już wspomnieliśmy, odpowiedzialne są za wiele szkód - oprócz tych wymienionych powyżej, są one również odpowiedzialne za eliminację lokalnej myrmekofauny (w rejonach Europy, gdzie zostały one zawleczone, jedynie pojedyncze, prowadzące całkowicie podziemny, skryty tryb życia gatunki rodzimych mrówek przetrwały inwazję). Eliminacja lokalnych mrówek, często odpowiedzialnych za rozprzestrzenianie roślin praktykujących myrmekochorię powoduje zaś zmiany we florze, jako że Linepithema humile nie rozsiewa ziaren i nie jest zainteresowana dołączonymi do nich elajosomami. Robotnice Linepithema humile wyrządzają także bezpośrednie szkody w roślinności, gdyż mają w zwyczaju nadgryzać pąki (szczególnie pąki kwiatowe) roślin, aby dobrać się do smacznego i pożywnego soku. Nadmierna hodowla mszyc i wyjątkowo skuteczna ich obrona przed wszelkimi naturalnymi wrogami też nie jest bez znaczenia dla lokalnej roślinności. Organizują także wyprawy na domy mieszkalne, szukając wszystkiego, co jadalne, a zwłaszcza pokarmów zawierających cukier - można tu przytoczyć anegdotę o pewnej matce, która niemalże zeszła na zawał z przerażenia, spostrzegłszy, że twarz jej maleńkiego dziecka pokryta jest robotnicami Linepithema, spokojnie zlizującymi odrobinę mleka, którą maluch zwrócił. Pikanterii dodaje fakt, że mrówkom tym zdarza się przenosić na swoich ciałach nieszkodliwe dla nich, lecz groźne dla człowieka drobnoustroje. Jednym z elementów, który pozwala tym mrówkom tak zdominować teren jest niezwykle sprawna rekrutacja do źródeł pokarmu. Mrówki te, aktywne przez całą dobę, inaczej niż większość innych mrówek, znaczą szlaki zapachowe nie tylko w kierunku od źródła pokarmu do gniazda, ale również i w kierunku przeciwnym. Ich system żerowania przywodzi na myśl żerowanie mrówek nomadnych z rodzaju Eciton. Kolumny robotnic poruszają się drzewkowato rozgałęziającym się frontem, którego struktura zapewniana jest dzięki temu, iż każda mrówka nieustannie znaczy ślady zapachowe. Warto dodać, że mrówka, która odkryła interesujące źródło pokarmu, wracając do gniazda znaczy intensywniejszy ślad zapachowy niż pozostałe osobniki, a dodatkowo w gnieździe wykonuje jeszcze specjalne zachowanie mające na celu zaproszenie swych sióstr do udania się na żer (polegające na okładaniu ich po głowach czułkami). Co ciekawe, w Ameryce Południowej, skąd mrówki te pochodzą, żyją one w homeostazie z innymi gatunkami, a do tego nie tworzą ogromnych superkolonii, lecz niewielkie i wykazujące silny terytorializm. Dlaczego więc na zainfekowanych przez nie ziemiach tak zmieniają swój tryb życia? Najprawdopodobniej związane jest to z faktem, że każda taka kolonizacja następuje przy pomocy bardzo niewielkiej liczby zawleczonych królowych, które w dodatku często są spokrewnione ze sobą. Sprawia to, że mają one podobny zapach, który w kolejnych pokoleniach, z braku dopływu świeżej krwi, nie ulega zmianie, lecz postępującej uniformizacji, co sprzyja formowaniu superkolonii - bogata pula genowa w Ameryce Południowej pozwala zaś na wytwarzanie różnych zapachów i odróżnianie się osobników pochodzących z innych gniazd. Największym wrogiem L. humile jest Pheidole megacephala, mrówka o takich samych skłonnościach destrukcyjnych. Ze względu na różnicę wymagań środowiskowych L. humile wygrywa z reguły w środowiskach o klimacie umiarkowanym, a P. megacephala w podzwrotnikowym. Ciekawostką jest to, że mrówka ta została znaleziona również w Polsce - w jednej ze szklarni we wrocławskim ogrodzie botanicznym. Ze względu na nasz klimat (mroźne zimy) nie ma szans się rozprzestrzenić.


Robotnice Linepithema humile. Autorem zdjęcia jest Alex Wild, twórca fotogalerii www.myrmecos.net.

Robotnice Linepithema humile. Autorem zdjęć jest Alex Wild, twórca fotogalerii www.myrmecos.net.