Prionomyrmex macrops
(Nothomyrmecia macrops)
podrodzina:Myrmeciinae; plemię:Prionomyrmecini

Naukowcy potrzebowali znaleźć prymitywną mrówkę, która byłaby pomostem pomiędzy mrówkami współczesnymi, a prehistorycznymi (więcej w dziale "ewolucja"). Pojawiły się doniesienia o jakiejś prymitywnej australijskiej mrówce, ale jak to z naukowcami bywa, sami musieli tę mrówkę "pomacać" (badania laboratoryjne etc.). W głąb australijskiego interioru wyruszały więc całe rzesze badaczy, aż wreszcie udało im się odkryć "prymitywa", którego szukali (wiąże się z tym zresztą dość ciekawa anegdota - podczas wyprawy poszukiwawczej mrówkę tę odkrył niejako przez przypadek pewien australijski myrmekolog, który akurat udał się za potrzebą w krzaki - miało to miejsce podczas chłodnej nocy - jak się później okazało, mrówka ta aktywna jest właśnie nocą, przy niskich temperaturach, nieprzekraczających dziesięciu stopni Celsjusza). Nazwano ją Nothomyrmecia macrops, a później przemianowano na Prionomyrmex macrops. Mrówka ta wykazuje szereg zachowań prymitywnych, mianowicie: królowa, zakładając gniazdo od czasu do czasu udaje się na polowanie, przy czym poluje z daleka od gniazda, zachowanie to przypomina zachowanie os samotnic (w przeciwieństwie do nich jednak gniazdo częstokroć jest zakładane wspólnie przez kilka królowych - po osiągnięciu przez kolonię pewnych rozmiarów, królowe te zaczynają walczyć między sobą o dominację, ustala się między nimi hierarchia, stojące w niej wyżej zwykle unoszą się na wyprostowanych nogach nad pokonanymi, gdy spotkają je w gnieździe, a te stojące niżej przywierają wtedy kurczowo do ziemi - w końcu nadmiarowe królowe eliminowane są przez robotnice, przy życiu pozostaje tylko jedna - ta, która wywalczyła sobie najwyższą pozycję w hierarchii). Po drugie: robotnica, gdy natrafi na źródło pokarmu nie woła współtowarzyszek, lecz sama usiłuje przetransportować pokarm do gniazda. Po trzecie: Nie występuje trofalaksja (wymiana płynnego pokarmu). Po czwarte: ich porozumiewanie się jest wyjątkowo ograniczone. Po piąte: królowa nie stanowi centrum kolonii, jest raczej ignorowana. Po szóste: ani królowa ani larwy nie są bezpośrednio karmione; zamiast tego pokawałkowana zdobycz jest kładzona w ich pobliżu i pożywiają się one same. Po siódme: jakikolwiek podział pracy wewnątrz kasty robotnic w zasadzie nie istnieje. Brak polietyzmu kastowego, brak też - co niezwykłe w świecie mrówek, nawet tych prymitywnych - jakiegokolwiek polietyzmu wiekowego. Jedyna forma podziału pracy wiąże się z tym, że kilka robotnic (których jednak nic nie wyróżnia ani pod względem wieku, ani anatomii) specjalizuje się w obronie wejścia do gniazda. U mrówki tej królowe są brachypteryczne, to oznacza że mają skrócone skrzydła, sięgające ledwie do początkowej części odwłoka, i w związku z tym niezdolne są do odbywania lotu godowego. Nowe gniazda zakładają, oddalając się pieszo od gniazda macierzystego. Za rozprzestrzenianie genów odpowiedzialne są normalnie uskrzydlone samce. Bardzo często zdarza się, że po śmierci prawowitej królowej jej funkcje przejmuje jedna z jej córek, stając na czele osieroconego mrowiska, zamiast ryzykować i próbować założyć własną kolonię.


Królowa Prionomyrmex macrops. Autorem fotografii jest Alex Wild, twórca fotogalerii www.myrmecos.net.
Robotnica Prionomyrmex macrops. Autorem fotografii jest Alex Wild, twórca fotogalerii www.myrmecos.net.