Solenopsis geminata
podrodzina:Myrmicinae; plemię:Solenopsidini

Niewielki (robotnica mierzy około trzech milimetrów, żołnierz około pięciu), silnie polimorficzny gatunek, zamieszkujący otwarte, nasłonecznione habitaty. Żołnierze w zasadzie nie powinni być nazywani w ten sposób z tejże prostej przyczyny, że ich podstawową funkcją w gnieździe jest rozłupywanie i mielenie przy pomocy monstrualnych żuwaczek nasion traw, którymi mrówki te się odżywiają. Tak więc właściwsze określenie kasty major brzmiałoby "młynarze". Mrówki te są jednymi z groźniejszych przedstawicieli myrmekofauny amerykańskiej. W Stanach Zjednoczonych stały się plagą domów starców. Armie mrówek składające się z kilku tysięcy wyposażonych w żądła robotnic w nocy atakują bezbronnych staruszków. Ich użądlenia nie potrafią obudzić starczego ustroju, ale kilka tysięcy użądleń wystarczy, żeby zabić. Mrówki uznają za najsmaczniejsze białka oczu. Wyjadają je, a resztę ciała pozostawiają nietkniętą. To może brzmieć jak scenariusz horroru drugiej kategorii, ale S. geminata już raz dały się ludziom we znaki. Było to na początku wieku siedemnastego. Mrówki te nieomal zmusiły kolonistów z Hispanioli do porzucenia nowo wybudowanych osiedli. Ludzie organizowali uliczne procesje, błagając swego patrona Św. Saturnina o ochronę przed tymi owadami. W miarę upływu czasu jednak mrówki wróciły do normalnej liczebności. Przypuszczalnie po obecnej fazie ekspansji nastąpi również faza regresu. Ciekawą sprawą jest to, że mrówki te zasiedlając nowe tereny tworzą kolonie monoginiczne (zawierające jedną królową), zaciekle między sobą walczące o terytorium. Niekiedy walki mogą być tak zaciekłe, że dochodzi do wydzielenia pasu ziemi niczyjej pomiędzy koloniami, na który żadna robotnica nie odważy się wejść. W momencie, gdy populacja przegęszcza się, nastepują zmiany w zachowaniu mrówek - zaprzestają one walk (które przy nadmiernym zagęszczeniu byłyby wyjątkowo wyniszczające i mogły doprowadzić do zagłady całych populacji) i łączą się w superkolonie - między gniazdami zachodzi swobodna wymiana robotnic, mrówki korzystają ze wspólnych szlaków zapachowych, co więcej, kolonie te stają się poliginiczne, a dotychczasowe duże i płodne królowe są eksterminowane przez swe córki i zastępowane królowymi mniejszymi, lecz liczniejszymi i mniej zaborczymi. Monoginiczne kolonie mają liczebność przekraczającą sto tysięcy robotnic, superkolonie zaś nie mają górnego limitu liczebności i nierzadko zawierają dziesiątki milionów osobników. Gatunek uznany za jeden z bardziej inwazyjnych, został rozwleczony już po całym świecie; ze względu na skłonności oportunistyczne, świetnie się adaptuje w nowych habitatach i potrafi wyrządzić w nich wielkie spustoszenie, niszcząc lokalną faunę bezkręgowców i zaburzając delikatne stosunki ekologiczne. Mrówki te często miewają konflikty ze swymi krewniaczkami z gatunku Solenopsis invicta. Aby uspokoić agresora, często regurgitują mu pokarm z żołądka społecznego - groźny przeciwnik przyjmuje taki haracz i pozostawia S. geminata w spokoju. Gatunek ten często gniazduje w gnijących pniakach czy gałęziach.


Żołnierz Solenopsis geminata. Autorzy zdjęcia to Hirotami T. Imai i Masao Kubota. Fotografia pochodzi z serwisu ant.edb.miyakyo-u.ac.jp

Robotnica Solenopsis geminata. Autorzy zdjęcia to Hirotami T. Imai i Masao Kubota. Fotografia pochodzi z serwisu ant.edb.miyakyo-u.ac.jp