Mrówki nomadne, takie jak E. burchellii występują w cieplejszych miejscach na całym świecie, Eciton znany jest z Amazonii. Pokrótce spróbuję opisać biologię kolonii, gdyż jest ona niezwykła. W dojrzałej kolonii powstaje tylko kilka dziewiczych królowych i tysiące samców. Jest to spowodowane częściowo tym, że larwy żeńskie są słabiej karmione i nie mogą się rozwinąć w królowe, a jeśli już jakaś larwa zaczyna rosnąć, to często robotnice intensywnie ją liżą, co powoduje zahamowanie wzrostu. Zdarza się, że zaliżą ją na śmierć. Do królowych przylatują samce, jednak tylko jedna z nich ma szanse przeżycia; pozostałe są izolowane i skazywane na śmierć głodową. Zapłodniona samica oddziela się od kolonii wraz z grupą robotnic i zaczyna życie na własną rękę. Zdarza się też, że oddziela się samica jeszcze niezapłodniona - w takim przypadku zapłodnienie następuje nieco później, ale zawsze ma to miejsce w mniej niż tydzień od wyklucia z poczwarki. U mrówki tej występuje rekordowa liczba kopulacji - królowe parzą się nawet z trzynastoma samcami. W żywocie kolonii występują dwie fazy - stacjonarna i nomadna. W fazie stacjonarnej, trwającej dwadzieścia dni, królowa ma fizjogastrycznie rozdęty odwłok i jest niezdolna do ruchu, pozostaje więc w jednym miejscu i zaczyna składać tysiące jaj. W tym czasie mrówki wyruszają na rajdy drzewkowatymi frontami, cała masa polimorficznych robotnic bez problemu zabija nawet większe kręgowce (ale, w przeciwieństwie do afrykańskich mrówek z rodzaju Dorylus ze względu na brak powierzchni tnących na żuwaczkach nie jest się w stanie nimi odżywiać). Wszystko co może ucieka i kryje się, każde stworzenie, które pozostaje na drodze Eciton zostaje bezwzględnie poćwiartowane. W zasadzie jedynym zwierzęciem potrafiącym stawić im wydajny i efektywny opór są mrówki z rodzaju Atta. Boków kolumn pilnują charakterystytczni białogłowi żołnierze, wyposażeni w ogromne, zakrzywione żuwaczki. Dodatkowo wszystkie robotnice wyposażone są także w żądła. Każdy szeroki front rajdu połączony jest z gniazdem ścieżkami zapachowymi. Im bliżej frontu, tym więcej ich jest i tym bardziej są splątane i porozgałęziane. Tymczasem w pobliżu gniazda tworzą one zwartą, czteropasmową mrówczą autostradę. Dwa pasy wewnętrzne tejże autostrady przeznaczone są dla mrówek powracających do gniazda z upolowaną zdobyczą, podczas gdy dwa pasy zewnętrzne używane są przez mrówki pędzące w kierunku terenu łowieckiego. Na noc wszystkie kolumny powracają do miejsca pobytu królowej i tworzą tzw. biwak - miliony robotnic sczepiają się pazurkami i tworzą ochronną kulę wokół matki. Niezależnie od temperatury otoczenia temperatura wewnątrz biwaku pozostaje taka sama (jest to niezwykły wręcz przykład stałocieplności u bezkręgowców). Kierunek rajdu jest zmieniany codziennie w ten sposób, że tworzy kąt 123° z kierunkiem poprzedniego rajdu. Dzięki temu z jednej strony mrówki mogą wyeksploatować cały teren wokół biwaku, nigdy nie wyprawiając się dwa razy w to samo miejsce, a jednocześnie unikają wypraw na terytoria przyległe do tych wyeksploatowanych dzień czy dwa wcześniej, gdzie lokalna fauna mogłaby być zaburzona wskutek bliskości poprzedniego rajdu. W fazie nomadnej, trwającej piętnaście dni i rozpoczynającej się wraz z momentem wylęgu nowych robotnic z kokonów, odwłok królowej wraca do normalnych rozmiarów, a sama matka zaprzestaje składania jaj. Cała kolonia przenosi się codziennie na nowe miejsce żerowania, w razie potrzeby potrafi zbudować żywe mosty, żywe drabiny etc. z własnych ciał. Królowa podróżuje na własnych nogach, w asyście dużej grupy żołnierzy. Dojrzała kolonia liczy do siedmiuset tysięcy robotnic. Warto zauważyć, ze podczas fazy nomadnej królowa żywi się hemolimfą larw, które wydzielają ją przez specjalne wyrostki. U mrówek tych ze względu na zwyczaje żywieniowe całkowicie zanikła trofalaksja (czyli wymiana płynnego pokarmu drogą usta-usta). Podział pracy u tego posiadającego silnie polimorficzną kastę robotnic gatunku wygląda następująco: Robotnice minor pozostają zawsze w centrum biwaku, gdzie zajmują się opieką nad potomstwem oraz nad królową. Większe od nich robotnice media są osobnikami odpowiedzialnymi za większość zajęć w kolonii, a w szczególności za zaopatrzenie jej w pokarm - to one stanowią trzon kolumny rajdowej. Jeszcze większe są robotnice submajor, wyposażone w nieproporcjonalnie długie odnóża oraz w żuwaczki stanowiące coś pośredniego pomiędzy żuwaczkami żołnierzy a żuwaczkami zwykłych robotnic; odpowiedzialne są one za transport upolowanej zdobyczy do biwaku - długie nogi pozwalają im niejako okraczyć przód zdobyczy i spokojnie nieść go pod swoim ciałem, zaś tył łupu podtrzymywany jest przez robotnice media - jak dowodzą badania, jest to najwydajniejszy z energetycznego punktu widzenia system transportu zdobyczy. Największe robotnice w kolonii to robotnice major, nazywane ze względu na swą funkcję również żołnierzami. Posiadają one wydłużone, sierpowato zakrzywione na końcach żuwaczki, a także długie nogi. Jak łatwo można się domyślić, ich funkcją jest obrona kolonii.
Eciton burchellii - żołnierz i robotnice. |
Eciton burchellii - robotnice tworzące żywy most. Autorem obydwu zdjęć jest Alex Wild, twórca fotogalerii www.myrmecos.net. |